Chobits

Lewa dystrybucja YouTube, pozwoliła mi się zapoznać z kolejnym świetnym anime – Chobits (dodam, że bez dotth też nie zapoznałabym się z uroczym Hidekim :P oh, thanks dotth.)

Anime wydaje się jakimś głupiutkim, słodziutkim, banalnym anime. Ale tutaj jest i drugie dno.
Patrząc na screeny w sieci trudno powiedzieć o czym jest. Na wpół naga, roznegliżowana panna kusi panów.
Z pewnością to nie hentai, chociaż film jest lekko zabarwiony erotycznie ;>
Anime opowiada o robotach, zwanych Persocon. Są to humanoidy. Roboty na bardzo wysokim poziomie. Zaawansowana technologia, która…poszła dalej niż sztuczna inteligencja(?) pozwala im się zachowywać niemal jak ludzie. Główny bohater Hideki Motosuwa postanawia opuścić swój dom we wsi i pojechać do Tokio, miasta z przyszłością i podjąć intensywną naukę.
Jest spłukany, nigdy nie posiadał większej fortunki. Bardzo mu się podoba perspektywa posiadania robota, lecz to nie na jego kieszeń. Lecz pewnego dnia, znajduje persocona wyrzuconego na śmietniku.
Przez całą serię oglądamy ich ‘przygody’, Hidekiego i Chi (tak nazwał ‘robotkę’) i jego przyjaciół, którzy mu pomagają gdy wpada w tarapaty.

Podstawowym pytaniem jest “czy roboty mogą zastąpić ludzi”? Na przykład pod względem miłości? Choćby nie wiadomo jak bardzo były ludzkie?
Pytanie banalnie proste? Będąc na miejscu kogolwiek z tego anime, trudno powiedzieć. Czy można pokochać robota? Roboty w filmie są nadmiar ludzkie, szczególnie Chi, która jest wyjątkowym rodzajem robota. Uczą się. Wyglądają, są w dotyku jak zwykły człowiek.
Myślę, że można (chociaż ja bym wolała człowieka z krwi i kości). Wiadomo, nie będzie się takim szczęśliwym jak z człowiekiem, bo nie masz potomków. Ale adopcja jednak istnieje. Mówiąc to mam na myśli pani robot z filmu Chii. Uczy się i czasem ma się wrażenie, że to człowiek. Zwykły persocon nie może uczuć i emocji. To tylko wgrane oprogramowanie. Co dziwne, Chii nie ma oprogramowania, a się uczy. I odczuwa silne emocje, uczucia. Jest wyjątkowa, różni się od innych tym, ze jest naprawdę ludzka. ale to tylko fikcja…

Anime posiada 26 epizodów + 2 bonusowe. Bonusowe odcinki nie są czymś ważnym i specjalnym, ot takie fragmenty wymyslone przy lunchu.
Przy tym anime można mieć niezwykły ubaw, jak i popłakać się ze smutku. Wzruszające, sympatyczne anime. Oderwijcie się od tej ponurej rzeczywistości. Polecam gorąco :)

Nie mroczna i dołująca jak X(inne anime od CLAMP), przepełniona patosem jak Magic Knight Rayearth, czy też dziecinna jak Sakura. Seria jest śliczna, prześmieszna, ale także i niegłupia, bo stawia parę pytań, nad którymi warto się zastanowić… Romantyzm został podany w strawnej postaci, a dramatyzmu jest akurat tyle, by nawet osoby tak przeczulone na jego nadmiar, jak ja, były zadowolone. Poza tym nie nudzi, tylko wciąga coraz nowymi tajemnicami, z których część nie wyjaśni się nawet w ostatnim odcinku…

Tanuki-Anime

Link:
W tej [lewej :P] playliscie na Youtube są wszystkie odcinki. 2 bonusowe chyba znajdziecie sobie sami ;)
Znając życie kiedyś google usunie te videa z YouTube…

Rya Tanaka – Ningyo hime [chobits ending]
[audio:http://arcania.byethost33.com/files/Chobits%20-%20Ningyo%20Hime.mp3]

PS: Notka pisana na samym początku istnienia bloga, po prostu o niej na śmierć zapomniałam :P

Wiecie co (na razie) dostałam na mikołajki (od tej samej wyżej wspomnianej osoby na klasowych mikołajkach:P)? Poradnik jak tworzyć mange na komputerze, ogólniej mówiąc – o grafice komputerowej! No..dzieki dotth ;)
W najbliższym czasie chyba zabiorę się za sieciowy komiks :>

A tak poza tym, Wesołych Mikołajek :) Pamiętajcie, wciąż jesteśmy dziećmi :P