Kevin Carter – dziecko i sęp

Kevin Carter, fotograf, reporter z RPA, urodzony w rodzinie brytyjskich emigrantów. Zasłynął pewnym zdjęciem, które zostało nagrodzone Pulitzerem, prestiżową amerykańską nagrodą z dziedziny dziennikarstwa, literatury, fotografii, muzyki. Porównywalna do OSCARa filmowego.

Wraz ze swoją grupą Bang Bang Club (składała się też z jego trójki przyjaciół-reporterów) polecieli do Sudanu aby fotografować ofiary klęski głodu.
Pewnego dnia Kevin napotkał głodującą dziewczynkę, która starała trafić do obozu gdzie rozdawano żywność. Zatrzymała się, żeby odpocząć, fotoreporter zaczął jej robić zdjęcia – gdy nagle tuż przy niej wylądował sęp.

Nie chcąc spłoszyć ptaka, fotograf w bezruchu fotografował scenę i czekał, aż sęp rozłoży skrzydła. Nie doczekał się.

Zdjęcie natychmiastowo trafiło na pierwszą stronę prestiżowej gazety “New York Times”. Jeszcze tego dnia pojawiły się setki telefonów ludzi, którzy pytali o zdjęcia, o dziewczynkę – czy przeżyła?

Rok później Carter dowiedział się, że zdobył nagrodę Pulitzera za to właśnie zdjęcie, które spędzało mu sen z oczu.

Carter wyznał w jednym z wywiadów, że po zrobieniu zdjęcia usiadł pod drzewem i długo płakał. Wiele razy pytano go, czy dziewczynka przeżyła i dlaczego jej nie pomógł. Niektórzy krytykowali reportera za bierność w tak dramatycznej sytuacji. Nawet jego przyjaciele zastanawiali się nad etyczną stroną takiego postępowania. Obrońcy zachowania Cartera tłumaczyli, że on tylko zrobił zdjęcie jednego z tysiąca umierających dzieci. Zamieszczenie go na okładce dziennika wywołało masową reakcję społeczną i zbiórkę pieniędzy na pomoc żywnościową dla krajów takich jak Sudan.

Później jednak wyznał, że żałował, ze nie pomógł dziewczynce. Ale wtedy reporterzy byli podobno ostrzeżeni, żeby nie ingerować w ofiary głodu podczas pracy.

Zazdrość

Jego partner, miał nieco inną wersję zdarzeń (nie wiadomo skąd). W jednym z wywiadów twierdził, ze rodzice tego dziecka tymczasowo je zostawili aby zebrać żywność z różnych punktów żywnościowych. Powiedział też, że zrobił kilka podobnych zdjęć, ale to Carter dostał nagrodę – takie bywa życie.

Samobójstwo

Kevin Carter popełnił samobójstwo 27 lipca 1994 roku (w polskich artykułach podają ’93, ale jak mógł wtedy zginąć, jeżeli tego roku zadzwonili do niego informujac o nagrodzie…). Znaleźli go w samochodzie zaparkowanym w miejscu gdzie bawił się w dzieciństwie.
Przed śmiercią zostawił list

I am depressed … without phone … money for rent … money for child support … money for debts … money!!! … I am haunted by the vivid memories of killings & corpses & anger & pain … of starving or wounded children, of trigger-happy madmen, often police, of killer executioners…I have gone to join Ken* if I am that lucky.

*Ken – jego przyjaciel, który krótki czas wcześniej zginął od postrzału

kevin-carter

To robi wielką różnicę

Historia ta mnie bardzo zaintrygowała gdy zobaczyłam zdjęcie dziewczynki i sępa na Wykop.pl.
Czy Carter powinien pomóc dziewczynce dojść do punktu żywnościowego? Z pewnością – nic go to nie kosztowało. Ale z drugiej strony potrafię zrozumieć dlaczego tego nie zrobił. To był pierwszy objaw słabości, drugi był objawił sie jako samobójstwo.
Co z tego, ze fotografował jedną z tysięcy ofiar głodu. Futomaki rzucił bardzo trafnym krótkim opowiadaniem z morałem, w odniesieniu do tego zdjęcia

As the old man walked the beach at dawn, he noticed a young man ahead of him picking up starfish and flinging them into the sea. Finally catching up with the youth, he asked him why he was doing this. The answer was that the starfish would die if left until the morning sun.
“But the beach goes on for miles and miles and there are millions of starfish,” continued the other. “How can your efforts make a difference?”The young man looked at the starfish in his hand and then threw it to safety in the waves. “I made a difference to that one,” he said.

[Po polsku]

Wiki [en], Doza.o2, Time

32 Comments

Rys 12/01/2008

Ta sytuacja rodzi typowe pytania o niezwykle śliską granicę sztuki, w jakim momencie człowiek z artysty-twórcy staje się niezwykle okrutną istotą.

kmh 12/01/2008

Świetny materiał na film/książkę/komiks.

Kwestia jeszcze taka, że jeśli reporter wykonuje swój zawód, jeździ po świecie do takich rejonów i chce wykonywać swoją robotę, to musi być uodporniony. Jeżeli chce tam pojechać i ratować dzieci bezpośrednio, to może się zatrudnić w Unicefie.

No ale to jak było w końcu, przeżyła czy nie? :)

Lanooz 12/01/2008

@Rys – wg mnie ta sytuacja nie rodzi aż tak takich typowych pytań. Bardziej bym wspomniała o tym wydarzeniu gdzie artysta wystawił głodującego psa na wystawę. Cco jak sie potem okazało jednak go dokarmiał.

@kmh – są 2 piosenki o nim, jest i film o jego życia jak i, o ile dobrze pamietam, książka :) Nikt nie wie czy przeżyła czy nie, tylko snuto domysły nic więcej.

dRaiser 12/01/2008

Każdy reporter w takiej sytuacji zadaje sobie pytanie: czy chce być biernym dziennikarzem czy pomocnym, “ludzkim” człowiekiem? W Polsce to nie jest tak bardzo dobitne, co widać chociażby po akcjach dziennikarzy angażujących się czy wywołujących afery polityczne, ale na świecie dziennikarze za wszelką cenę są wyuczeni opisywać tematy, ale nie być ich przyczyną.

Nie jestem pewien tego co napisałem, z góry więc wybaczcie, jeśli piszę głupoty.

A przy okazji – wczoraj wieczorem bodaj na TVN leciał film, w którym lekarz chciał wynaleźć sposób na stworzenie kości dla osób niepełnosprawnych, ale kosztem jego badań musiało umrzeć masowo wiele bezdomnych ludzi (tych porywał dla eksperymentów). Ciekawe, jaki oni mieli na ten temat zdanie… Tak apropo “Starfish”.

pielgrzym 12/01/2008

Dla mnie to paradoks, że człowiek o takiej wrażliwości nie pomógł temu dziecku. Jeszcze większym paradoksem jest, że tak wrażliwi ludzie potrafią sobie poradzić w tak szalonych okolicznościach (jak widać płacą za to słono…).

PS. Czy Kevin Carter nie kojarzy Wam się nieco z Lordem Jimem? :)

lavinka 12/01/2008

Co w tym jest z tą rozgwiazdą…. nie wiem czy umiałabym pomóc temu dziecku na miejscu fotografa… czasem sama łapię się na tym,że robię zdjęcia ruin zamiast myśleć jak je odnowić… to chyba taka choroba fotograficzna… :L

Cici 13/01/2008

Arturo Perez-Reverte pisał o tym w “Na terytorium Komanczów”. Na wojnie reporter ma wybór: robi swoje i nie patrzy na nic innego lub zaczyna wszystkim pomagać, nie robi żadnych reportaży i ginie.
W Afryce wygląda to trochę inaczej – niemożliwością jest pomóc każdemu. I nawet gdyby pomógł tej dziewczynce, to niedaleko znalazłby następną. Która też potrzebowałaby pomocy. Koło się zamyka. [wystarczy Kapuścińskiego poczytać]

Klos 15/01/2008

Jest wschodnia wersja tej historii. Wprawdzie w wersji mi znanej dotyczyła skorpionów topiących się w rzece (ratujący mógł dodatkowo zostać ukąszony), ale jego odpowiedź pasowałaby także do rozgwiazd:

“Naturą rozgwiazd jest wypadać na brzeg. Moją naturą jest wrzucać je z powrotem do wody.”

Ilekroć przypomni mi się ta historia – wyciągam z niej nieco inny wniosek.

Klos 15/01/2008

Wszyscy ci oskarżyciele reportera są najlepszym dowodem, że wciskając spust aparatu dokonał właściwego wyboru. Bo dlaczego ci, którzy tyle mu zarzucają nie spakują walizek i nie pojadą Afryki ratować takich dzieci? Właśnie dlatego, że nie WIDZĄ, nie mijają tego dziecka osobiście – tak jakby to czyniło różnicę i pozwalało im oskarżać tego kto był na miejscu.

Wydaje im się, że jeśli czegoś nie widzą to są usprawiedliwieni (choć doskonale o tym wiedzą), a jak zobaczą to nagle zaczynają reagować tak jakby problem pojawił się dopiero w tym momencie.

Potocznie uważa się, że “ludzkie” oznacza “działać pod wpływem chwilowych emocji”. Może, ale udzie są też zdolni by budować podstawę swojego działania na nieco pewniejszym gruncie – z dużo większym pożytkiem dla szlachetnych celów.

Carter na pewno miał wystarczająco dużo wyobraźni by wiedzieć, jaka jest skala problemu. Ale pokazał to co zobaczył milionom ludzi, którzy tej wyobraźni nie mają i potrzebują tego obrazu by przejąć się losem Afryki. Można z pewnością założyć, że ta fotografia przyniosła głodującym w Afryce bardzo wiele pożytku.

Lanooz 15/01/2008

“łatwo powiedzieć, trudniej zrobić”

Klos 16/01/2008

A kto obiecywał łatwiznę? ;-)

yogi 22/01/2008

Jestem reporterem od prawie 20 lat. Nie jezdze w takie regiony globu, gdzie dziej sie tak straszne rzeczy. Mam inne zainteresowania, specjalizacje.
Nie wyzywalbym sie na Carterze, tylko na nas, ktorzy zyja w dostatku, bezpiecznie, zazwyczaj nic nam nie brakuje.
Nawet jesli K.C. pomoglby temu dziecku, to jest raczej pewne, ze ono i tak by umarlo.
Jesli jestescie tacy wrazliwi, to zapraszam do Afryki, Afganistanu, Peru i wielu innych miejsc na Ziemi, gdzie ludzie gina setkami i nikt na to nie zwraca uwagi.
Dlaczego? Bo tak naprawde nikogo to nie obchodzi, a “poplakac” nad czyims losem jest w modzie.
K. Carter, swietny fotograf, pokazal to, czego nie zobaczycie na zywo, bo nikt nie bedzie ryzykowal wyjazdu w taki region, gdzie nie ma klimatycacji, basenu, sluzby hotelowej.
Zacznijcie wplaca pieniadze na konta wielu akcji humanitarnych, a moze uratujecie kogos zycie.
W Afryce bylem roku. Wyslala mnie tam jedna z agencji. Wierzcie mi – trzeba miec cholerne nerwy i odpornosc, by to wszystko przetrwac, a noce do dzis bywaja przerazajace. Rozumiem Cartera, choc nie chce skonczyc tak, jak on.

Lanooz 22/01/2008

Yogi, nie wyżywam się na Carterze tak jak raczej nikt z komentujących. Jak już napisałam, rozumiem dlaczego nie pomógł dziecku. Rozumiem doskonale. Ale z drugiej strony zastanawiam się czy po zrobieniu zdjęć nie można było przenieść dziecka do punktu żywnościowego?
Dlaczego takie wielki opory są w człowieku przy takim dość prozaicznym działaniu? [stawiam pytanie samej sobie]

fanabea 28/01/2008

Mówi Wam coś nazwisko Nick Ut?…może niewiele,ale kiedy do nazwiska dołączymy zdjęcie 9-letniej Kim uciekającej nago ze zbombardowanej napalmem wioski-większość z Was skojarzy.Ten wietnamski fotograf nie pozostał obojętny na cierpienie,które chwilę wcześniej uwiecznił na zdjęciu.Wziął Kim na ręce i swoim samochodem zawiózł do szpitala.Dzieki niemu Kim żyje,kontaktują się ze sobą do dziś,a Kim mówi na Nicka “wujek Ut” Nick Ut za to zdjęcie również dostał Pulitzer’a.

Jaya 20/04/2008

Przyjeżdżając do jakiegokolwiek biednego kraju, dzieci widząc białą skórę wyciągają ręce. Jeżeli mieszkasz w hotelu/miasteczku – nie widzisz tego w ogóle. Jeżeli jesteś tam tydzień, to po tygodniu stracisz wszystkie pieniądze. Jeżeli żyjesz tam miesiąc przestajesz reagować. Wiem to po sobie. Ja nie wiem co czuł K.C. ale myślę że to jedyny sposób na przeżycie – odizolować się psychicznie. To jest normalne. Chyba nikt nie wymaga od panów, którzy pomagają w pochówku na cmentarzu, że będą płakali na każdej ceremonii pogrzebowej. W tym fachu jeżeli nie będziesz twardy, nie przetrwasz, jeśli nie będziesz wrażliwy, nie odniesiesz sukcesu. Jednym słowem podziwiam tych ludzi i mimo, że marzyłem za młodu o takiej pracy, to dziękuję Bogu że dzisiaj robię zdjęcia tylko do szuflady. P.S. Przykład Nick’a Ut jest wspaniały i romantyczny. Oby więcej takich.

fanabea 20/04/2008

Romantyczny?Chyba nie…albo ja widzę to po prostu inaczej.
Nick zobaczył co dzieje się z wioską,zobaczył tłum uciekających ludzi i automatycznie chwycił za aparat.Zrobił zdjęcie,po czym następne o czym pomyślał w momencie gdy mijała go mała Kim wołająca “za gorąco…za gorąco” to pomóc temu dziecku.Nie wiem czy wiecie,że gdyby Nick nie powołał się na to kim jest i dla kogo pracuje-Kim nie zostałaby przyjęta do szpitala.
Reakcje Nicka i Kevina są diametralnie różne.Nick zadziałał impulsywnie i robiąc zdjęcie i idąc Kim z pomocą.Kevin-jak wiemy stał nieruchomo długi czas czekając,aż sęp rozłoży skrzydła…(aby zdjęcie było bardziej dramatyczne?)…nie doczekał się,więc odszedł z tym co miał,ale bez dziewczynki.
Zastanawiam się jaki wpływ na zachowania odu fotografów mogła mieć forma sytuacji?Dynamiczna w przypadku Kim i zupełnie statyczna w przypadku drugiej dziewczynki.
Pozostawiam do przemyślenia i czekam na dalszy rozwój dyskusji.

aaaa 14/11/2009

“tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono”

Kaj 04/12/2009

Na uniwersytecie gdzie studiuje fotografie moim wykladowca jest pan ktory pracowal dla agencji Magnum opowiedzial mi dzis historie dlaczego Carter popelnil samobojstwo (miedzy innymi) .Mianowicie byl na waznym projekcie gdzies w afryce gdy wracal z tej wyprawy zapomnial wziasc torby z rolkami filmow z samolotu byly to bardzo wazne i duze zlecenie kilka dni staral sie je odzyskac ale najwyrazniej sprzatacz w samolocie je wyrzucil i Carterowi nie udalo sie ich odzyskac. W ksiazce “The bang bang club” napisanej przez Greg Marinovich & Joao Silva jest opisana sytuacja w ktorej Carterowi przekazana zostala wiadomosc o wyganiu nagrod Pulizera, Karter byl w tedy na niezlym haj (zazywal miejscowy narkotyk regularnie) i zupelnie nie kontaktowal calej sytuacji wydawal sie zupelnie ignorowac fakt przyznania nagrody.

Przemek 05/12/2009

@yogi: Z calym szcunkiem do Autora wpisu….Coz,nie trzeba jechac do Sudanu czy w inne zakatki swiata by zobaczyc tragizm zycia ludzkiego.Zapraszam na Podlasie czy na Warmie. Dzieci szkieleciki, buzie o sniezno-bialym kolorze.Nie sa to pojedyncze przypadki.

Kaj 05/12/2009

Przemek: @yogi: Z calym szcunkiem do Autora wpisu….Coz,nie trzeba jechac do Sudanu czy w inne zakatki swiata by zobaczyc tragizm zycia ludzkiego.Zapraszam na Podlasie czy na Warmie. Dzieci szkieleciki, buzie o sniezno-bialym kolorze.Nie sa to pojedyncze przypadki.

A gdzie dokladnie moze przyblizysz troche ten temat?

Natalia 18/12/2009

te debaty nie przywrócą ani dziewczynce, ani KC życia. czuję się rozdarta czytając tę historię, ale mimo wszystko uważam, że to był moment, który KC nie “wykorzystał” tak jak powinien…
myślę, że powinniśmy pomagać już dziś w taki sposób, w jaki możemy
http://www.pajacyk.pl/

mily 19/01/2010

dzięki tej fotce ruszyła pomoc dla głodujących….zatem pomógł głodującym..może nie osobiście, ale czy każdy z nas by ratował umierającego, zastanówcie się, czy czasem nie wbiło by was w ziemię na taki widok i nie sparaliżowało? on nie był tam po to żeby ratować on miał misję pokazać to światu i pokazał. Niech spoczywa w spokoju.

mimimi 19/01/2010

a wrcając do spraw artystycznych to jeśli by pomyślał to przyśpieszyłby rozłożenie skrzydeł przez ptaka zwyczajnie go płosząc, ten by rozłożył skrzydła podrywając się do lotu.

Eugeniusz 24/10/2010

Każdy z nas ma swoją wizję na zaistniałą sytuację. Wszystko zależy od własnych i osobistych przeżyć. Ten kto znalazł się w podobnych warunkach, będzie bliższy Kevin Carterowi. Ten, który nie doznał takich możliwości, tak jak np. ja, będzie go potępiał….ale czy prawda nie leży po środku? Przecież to była jego misja, zrobienia dokumentu podczas katastroficznej suszy i powszechnego głodu ludzi w Sudanie. To był prawdopodobnie nie pierwszy jego napotkany widok umierających ludzi. Ten akurat był mocno wymowny. To właśnie może szokować widza, który zupełnie inaczej reaguje na takie zdjęcie, aniżeli bez tego ptaka. Przecież widzimy podobne, wygłodzonych i konających ludzi, w tym właśnie dzieci, gdzie patrzymy na nie z wielkim wzruszeniem, ale pod zdjęciem nikt nie zadaje pytań, typy co się stało dalej, czy ci ludzie przeżyli?. To chyba normalne w reporterce, pokazać światu stan naszej życiowej patii na naszym globie. Taką misję właśnie wykonywał Kevin Carter, pokazując brutalną rzeczywistość. To tyle o czystym, zawodowym podejściu zawodowego reportera. Natomiast ze strony zwykłego obserwatora, lub jak kto woli amatora – fotografa, nie rozumiem jego postawy, bo każdy na tym poziomie postąpiłby podobnie, zrobił zdjęcie a następnie zabrałby dziewczynkę ze sobą, ratując być może jej życie. Czyli wracając do początku moich rozważań, ocena zależy od punktu siedzenia. Nie bronię ani nie neguję postawy tego fotoreportera. Sytuacja sama się dalej potoczyła, że smutnym zakończeniem. Ale czy to jest właściwy i sprawiedliwy koniec. Żal mi zarówno tej dziewczynki jak i autora wykonanej fotografii. Życie jest brutalne, a tak nie powinno być.

kasia 29/10/2010

Kevin Carter był reporterem, jego pracą było robienie zdjęć. W takim też celu pojechał do Sudanu. I mylicie się, że nie pomógł. Pomógł nawet bardzo. Bardziej niż Wam się wydaje. Jego zdjęcie było tak kontrowersyjne, że usłyszał o nim prawie cały świat. Wzbudziło to dyskusje o losie głodujących dzieci i przyczyniło się do wielu datków na ich rzecz. On zrobił różnicę dla wielu.

PSK 21/11/2010

Kevin Carter był reporterem, jego pracą było robienie zdjęć. W takim też celu pojechał do Sudanu. I mylicie się, że nie pomógł. Pomógł nawet bardzo. Bardziej niż Wam się wydaje. Jego zdjęcie było tak kontrowersyjne, że usłyszał o nim prawie cały świat. Wzbudziło to dyskusje o losie głodujących dzieci i przyczyniło się do wielu datków na ich rzecz. On zrobił różnicę dla wielu.

To nie on zrobil tylko ta dziewczynka. I za to spotkla ja smierc, nie ma co robic z tego fotografa meczennika ;]

PSK 21/11/2010

A tak wogole to zywnosc zebrana w duzej czesci trafia do wojsk w afryce, a glodujacy malo co maja z tego korzysci

Kaj 22/11/2010

gdyby nie Kevin wiekszosc ludzi nie wiedziala by nawet jak wymowic Sudan.. zrobil to co musial zrobic.

koner 26/09/2011

KC robil zdjecia dla kasy, to byl zwyklt biznes – zajebiscie dobrze platny bo zdjecia z umierajacymi ludzmi swietnie sie sprzedaja , nia jakas misja pokazania swiatu, zwykle robienie kasy na smierci i cierpieniu. facet 20 minut patrzyl jak dziewczynka lezy i umiera w pelnym sloncu bo czekal az sep rozlozy skrzydla…. do wszystkich ktorzy uwazaja ze zrobil slusznie nic nie robiac: wyobrazcie sobie ze to wasze dziecko tam lezy, jakis fotoreporter stoi nad nim i czeka na super ujecie aby dostac zajebista kasiorke za nie a moze i jakas nagrode , wasze dziecko umiera, szuka obozu z zywnoscia a on stoi nad nim i czeka az sep rozlozy skrzydla, co byscie powiedzieli? to samo? ze dobrze jednak zrobil? nasze dziecko umarlo, trudno ale pan fotograf dostal nagrode i swiat sie dowiedzial o klesce glodu w sudanie ( bo zadnych innych zdjec nie bylo z sudanu…. i nikt o glodzie w tym kraju nei slyszal, bo jedyne zdjecia z sudanu to te KC, moze tylko on jeden w sudanie mial aparat fotograficzny?) PIsmo ze zdjeciem na pewno sprzedawalo sie swietnie, tylko te pytania co z dzieckiem? jakby to bylo wazne…. i agencje foto wymyslaja pierdoly o rzekomych misjach i nne tego typu brednie.

fanabea 27/09/2011

koner:
KC robil zdjecia dla kasy, to byl zwyklt biznes – zajebiscie dobrze platny bo zdjecia z umierajacymi ludzmi swietnie sie sprzedaja , nia jakas misja pokazania swiatu, zwykle robienie kasy na smierci i cierpieniu. facet 20 minut patrzyl jak dziewczynka lezy i umiera w pelnym sloncu bo czekal az sep rozlozy skrzydla…. do wszystkich ktorzy uwazaja ze zrobil slusznie nic nie robiac: wyobrazcie sobie ze to wasze dziecko tam lezy, jakis fotoreporter stoi nad nim i czeka na super ujecie aby dostac zajebista kasiorke za nie a moze i jakas nagrode , wasze dziecko umiera, szuka obozu z zywnoscia a on stoi nad nim i czeka az sep rozlozy skrzydla, co byscie powiedzieli? to samo? ze dobrze jednak zrobil? nasze dziecko umarlo, trudno ale pan fotograf dostal nagrode i swiat sie dowiedzial o klesce glodu w sudanie ( bo zadnych innych zdjec nie bylo z sudanu…. i nikt o glodzie w tym kraju nei slyszal, bo jedyne zdjecia z sudanu to te KC, moze tylko on jeden w sudanie mial aparat fotograficzny?) PIsmo ze zdjeciem na pewno sprzedawalo sie swietnie, tylko te pytania co z dzieckiem? jakby to bylo wazne…. i agencje foto wymyslaja pierdoly o rzekomych misjach i nne tego typu brednie.

Dokładnie…A biorąc pod uwagę styl życia,jaki Kevin prowadził,myślę,że być może był prochy wypruły z niego ludzkie odruchy.Dla mnie to ciężkie do zrozumienia.

kaj 15/11/2011

By uscislic sprawe to nie wiadomo czy ona umarla czy nie. Byla kilkanascie metrow od punktu zywnosciowego, to Fakty.

Wyobrazcie sobie ze w okolicy byly setki cial ludzi juz zmarlych.

NIe wiem czy dobrze zrobil czy zle. mysle ze to osobisty wybor kazdego z nas i nie mozna nam oceniac nikogo.

Karol Siwek 26/03/2012

To moja praca dyplomowa na temat etyki w fotografii na podstawie zdjecia Kevina Cartera.
Po angielsku jesli komus chce sie czytac. Zwazywszy na to iz jest to praca naukowa opieram sie jedynie na faktach.

pozdrawiam

[expand title="Czytaj prace magisterska"]

Discussing the ethical approach to documentary photography in relation to Kevin Carters image, ‘child and the vulture’.

1.Intoduction
Several years ago I was fortunate enough to meet the war correspondent for Reuters, one of the biggest news agencies in the world – she told me her stories about her experiences in the field. From this I gained a deep insight into the mentality of the kinds of people who work as journalists in warzones and the kinds of danger they are exposed to in order to make a difference. It is fascinating to me that photojournalists are witnesses to pieces of history. It is for this reason that I have been drawn to studying the issues which surround photojournalism and hopefully finding some answers to the questions plaguing morality and ethics in this field of photography. This research will also be a great help in shaping my own point of view on the questions which may have no answers.

I will be looking at the ethical implications of documentary photography, specifically regarding the work of Kevin Carter.
-What were the reasons that drew Carter into the situation he was in when took the photograph of the child by the stalking vulture in Sudan in 1993?
– Did he disobey ethical principles? I will also investigate the code of ethics and how it is regulated within mass media.
-Do the same principles of the Code of Ethics apply to all publications?
I will be raising the question of whether or not photographs of people in hardship can be helpful alongside examples of violations of the Code of Ethics.
-Can there be mitigating circumstances in which the actions of the photographer are justified?

To answer these questions I will be using a variety of sources including key texts ‘The Bang Bang Club’ (Marinovich, G. & Silva, J.) and Regarding the Pain of Others (Sontag, S.). As well as radio interviews with documentary photographers found online. It will be important to mention James Natchwey’s speech for TED Talks which has sufficiently influenced my personal impression of issues related to ethics in photojournalism.

2. Mass media ethics and standards.

Donelson and O’Boyle (2009) claim that Code of Ethics deals with the issue of whether decisions taken and acts performed are morally right or wrong. A Code of Ethics describes a collection of acts in a detailed or generalised way, a set of guidelines which should be observed. According to the principles of the code of ethics compiled by the news agency Reuters (2009), a news reporter must be independent, free of prejudice and must perform their duties with highest integrity.
The news reporters are obliged to report true stories objectively i.e. with no prejudice against any of the parties. Code of ethics is a collection of principles designed to act as guidelines and not as solid principles. Plagiarism and lack of honesty in information reporting , as well as bribery are, according to Reuters, the main sins of this profession. Reuters suggest that the occupation of a photographer must be regulated by a general set of rules and not solid principles which could negatively influence a news reporter’s performance. Reuters Handbook, which contains a section on ‘Standards and Values’ deals with basic principles followed by the organisation:
“Always hold accuracy sacrosanct. Always correct an error openly. Always protect their sources from the authoritie. Always guard against putting their opinion in a news story. Never alter a still or moving image beyond the requirements of normal image enhancement. Never pay for a story and never accept a bribe”
Reuters. (2009 ).

The Code of Ethics of The New York Times Company (TNYTC) claims the aim of the organisation is to collect and communicate information, representing quality, integrity and honesty. TNYTC (2010)

The mission of a Middle Eastern news agency Al Jazeera is to provide news for international broadcast. The news reporter’s job is to pursue the truth, to show different points of view without being biased or holding prejudice: “Adhere to the journalistic values of honesty, courage, fairness, balance, independence, credibility and diversity, giving no priority to commercial or political over professional consideration.” Al Jazeera. (2010).

Kobré deals with issues in which a photographer makes a decision according to their own consciousness whilst performing their duties Kobré (2004. p:302). Kobré suggests that a lot depends on the situation in which the photographer is in and the photographer’s behaviour might be verified ethically by the receivers. The expectations of the viewers, however, change with time. Chandler and Muray (2011) claim that media ethics contains generalised (and not solid) moral principles and standards binding journalists in relation to society. Similarity to Reuters is therefore visible.
Ethics in relation to news channels presents similar sets of principles in such issues as objectivism, balance, privacy and public interest. The roots of ethical behaviour in press photography come from the same source. All of these organisations present a similar set of values when dealing with their projects.
3. Violations of ethical principles.

Despite the ethical principles in press photography including the code of ethics, there are cases of breaching the most basic principles of journalism. One of such cases took place in 2006 when Adnan Hajj, a Reuters photographer breached the following principle: “Never alter a still or moving image beyond the requirements of normal image enhancement”(see figure 1). According to Seelye and Bosman (2006) the photograph was manipulated by adding smoke in a graphics-editing software in order to enhance the dramatic power of the image and boost the impression of destruction in the photography. This has, in turn, changed the expression of the photograph. In the dawn of digital photography, Hajj’s behaviour has raised the concerns of photo editors , Seelye claims, as the pictures became increasingly easy to manipulate. Paul Holmes, a senior editor at Reuters states: :” The agency subsequently stopped using the photographer and has removed the 920 digital photographs of his in its archives. It is reviewing them to see if any others have been improperly altered”. Seelye and Bosman (2006)

In his article for The Washington Post, Frank Riper (2003) mentions the case of Brian Walski, a Los Angeles Times photo reporter in Iraq made redundant for merging two separate images (see figure 2) into a single picture in order to create an impression that a British army soldier orders others to take cover whilst being under enemy fire. Riper mentions not only the issues of image manipulation, but also its content. Analysing the original images, the expression is the same- merging the two pictures does not change the meaning of the scene portrayed or transform the truth of information. The photographer here is trying to enhance the imagery of the picture through showing a man holding a child in his arms Brian Walski’s case seems similar to that of Adnan Hajj (Riper, 2003) claims, however, that Walski did not breach the rule of conveying the truth through the altering of his image Riper compares Walski’s alterations to those steps that a writer would take in order to make their piece of writing more easy to read.

Kenneth Irby (2011) cites Crawford who criticizes Walski: “What Brian did is totally unacceptable and he violated our trust with our readers … the integrity of our organization is essential. If our readers can’t count on honesty from us, I don’t know what we have left.” Irby claims that a similar issue has not been dealt with before as the photography has been ‘stretched in time’. The two images(see figure 2) were taken one after another in a series with a same crop . The only difference was the distance of the man with a child from the soldier. The photographer’s aim was to enable the viewer of the final picture to acquire the photographed moment. Nevertheless, Walski himself has admitted breaching the boundaries of ethical behaviour.

Kenneth Kenneth Kobré, he author of “Photojournalism: the professionals’ approach”, refers to the ‘golden rule’ of Judeo-Christian tradition: “ Do unto others as you would have them to unto you” Kobré K.(2004 p:300). As an example, Kobré describes a picture (see figure 3) by John Harte – the image, taken after a drowning of a 5-year-old Edwardo Romoero, depicts the boy’s body wrapped up in a black bag and a grieving family. Kobré suggests that it was morally wrong to use the moment of great pain and distress of the Romoero family through photographing them against their will as well as through publicising the most tragic moment of their life. Whilst adhering strictly to the ‘golden rule’, one can come to the conclusion that a photograher should condition their behaviour in relation to the people whose stories they intend to present.

In his statement, Kobré, pushes the readers to deliberate: ” if you put yourself in the place of the grieving parent, you might not want your pictures taken.” Kobré (2004. p:300). Kobré establishes, however, that utilitarian attitude presents situations in which the subjects of the portrait allow pictures to be taken in order for them to act as a warning to others. The publication of Edwardo Romoero’s image in the press has created a stir – the editors have received hundreds of telephone calls from the readers and even bomb threats.

4. Kevin Carter Ethical considerations – case studies

Kevin Carter was born on 13 September 1960 in Johannesburg, South Africa.
He has started his career when, aged 23, Carter was injured in a military bomb attack in 1983 Marinovich (2000, p.52). This event has prompted Carter to become a news-photographer – he has joined Sunday Express and later worked also worked as a free lance for Reuters and New York Times. (Fischer & Fischer, 2002 p.38)

In 1993 Sudan was at civil war. Large numbers of civilians were forced by the Islamic Fundamental Government to move out to the south of the country which was stricken by hunger. International organisations were banned from entering the country and only a few were able to enter the area and only for the period of 24 hours with a pass. Towards the end of year 1993, due to the catastrophic conditions, humanitarian organisations were allowed to help the starving population of southern Sudan (Lorach 1993). According to the New York Times, Carter has taken leave from his job the Weekly Mail and, having borrowed money from friends, made his way to South Sudan. Carter and his friend photographer Joao Silva arrived to Ayod which was the aid base. The area was covered in corpses and people dying of hunger and disease. Both photographers then separated. As Nick Heynen in his article describes “ Once in the brush he found a fragile and helpess little girl, who while trying to get to the closest feeding station become too weak to move.” Heynen (2006: 197) He started taking pictures, when a large vulture landed next to her. In a split second Carter realised that what he had in front of him was a horrific metaphor of the events in Sudan: “I was shooting this kid on her knees, and then changed my angle, and suddenly there was this vulture right behind her!” Marinovich, G. & Silva, J (2000, p:151)(see figure 4). According to Heynen, the photogoraph was published in New York Times on 26 March 1993. Soon after in 1994 he won Pulitzer Prize for it (Pulitzer, n.d.).

5. Relation to ethic code
In order to assess whether Kevin Carter’s attitude in Sudan was ethical, it must be considered through the prism of the ethical principles of documentary photography as represented by news agencies. The following ethical issues can be distinguished: a)Micro issues – In local meaning
b)Macro issues – in global meaning

5a. Micro Issues
The Code of Ethics of the National Press Photographers Association says “Avoid political, civic and business involvements or other employment that compromise or give the appearance of compromising one’s own journalistic independence. NPPA (2011).
Looking at Carter’s actions from this point of view, they did not have a direct influence on any contingent trauma which could affect the subject of the photograph. Carter has kept his distance from the situation and the girl possibly did not realise she was photographed because of her age and the nature of the situation. It could be maintained that the presence of Carter did not influence the events of that day in any way.
Overall, Heyne suggests that Carter did not help the girl because doing so was in conflict with his ethical principles which prohibit the photographer from interfering into the situation being photographed. Futhermore, putting themselves into the shoes of the subjects of the photographed scene, the photographer might become biased which would interfere with his personal judgement and, as a result, they would not be able to present the state of affairs objectively (Heyne 2006: 917). Code of Ethics in Massmedia (see 1.2), which serves as guidance to photojournalists among other media professionals, encourages them to always pursue the truth and to remain free from prejudice: “Present the diverse points of view and opinions without bias and partiality (Al Jazeera, 2010a). Worth mentioning is that Carter on his arrival in Sudan was performing his duties as a photographer documenting famine.

“ Photography has no Bible, no rabbinicall college, no Pope to define correct choices…Professional standards are changing, and so are readers’ expectations.” Kobré, K. (2004. p:300) Ethics in photography does not present the photographers with uniform principles to follow. Kobré points out that decision making is left to photographers themselves as they are the ones who are in the field and who should decide whether taking a picture is – in given circumstances – ethical, or not. There is no authority that cannot be challenged in the world of photojournalism to define the boundaries of right and wrong. Models of ideal behaviours are delineated in the code of ethics, which also instructs photographers to act with respect and compassion.

There is another aspect which needs to be considered. Have the UN workers who took part in the distribution of food given any instructions to the reporters? Such as not to touch any victims of famine as they could be susceptible to various diseases?
It is not known much about the image itself and this lack of information makes it difficult to objectively assess the photographer’s actions. It is not known, for example, what happened to the child – whether it survived or not.
According to Silva some mothers were leaving children temporarily on the ground in order to collect food (Marinovich, G. & Silva, J.n 2000:149). Could this have been the reason why Carter decided not to help the child?

5b. Macro Issues
Once the public found out that Carter did not help the girl, he was heavily criticised by the readers. He was accused of prowling for its prey just like the vulture in the picture.

Florian Wettstein in his book entitled “Multinational Corporations and Global Justice” talks about ethics. He claims that through the depiction of natural disasters, wars and human tragedies happening in all corners of the world shown in the media, the society does not have the excuse of not knowing anymore, which makes them obliged to help those who need it. (Wettstein F. 2009).
In the light of Carter’s image, Sontag comments that a relatively small group of well-educated and well-to-do people in developed countries treat media purely as entertainment without understanding truly the suffering of people around the globe. Putting ourselves in the safe and priviledged positions of observers whom these matters do not affect, we are, in fact, becoming more and more distant from those problems. (Sontag S. 2004 : 98-99). It might seem that the knowledge the society posseses is dependant on what people see and read in the media. Not everyone can afford to go to Africa to see it with their own eyes – this is where the reporters come.

Whilst considering Carter’s ethical issue – to intervene or not – it is worth taking into consideration the intentions which drove him. An interesting example is that of the fatal accident of Princess Diana in 1997. The papparazzi who were chasing Diana’s car were considered partially guilty by the French court as they contributed to the accident and did not provide help. (Barr 2008) Taking into consideration the accidentality of the occurrence it could be assumed that the principles of journalistic ethics of non-intervention should not be in valid. (Al Jazeera. 2010a) This is the reason the papparazzi were considered to have behaved unethically and were found guilty.

Let us now look again at Carter who with premeditation set off to Sudan to document the famine, which had been in the country for a considerable time then. Carter made his way to Sudan with a concrete objective. It can be argued, that helping out one single person would not make an impact onto the quality of life of thousands of those who need help. This kind of aid would only be ad hoc and insufficient to solve the root of the problem of famine.
Greg Marinovich, a long-time friend of Carter claims “To change the picture is unethical, to intercite at the cost of doing your job as a jurnalist, I think it is a personal choice you make.” (Marinovich, G. 2011). That point of view, present choices of any photographer has to make durring of photographing such a terrible events. This might confirm Kobré, idea that photographers does not have uniform principles to follow, and eventually have to make an final dessision of theyr own. It should then be taken into account that, whether or not the image is shown to the public is not only the personal choice of the photographer to take the image but also of the editor who selects the images which are going to be published as stated Daniel Bersak in his research for Massachusetts Institute of Technology Daniel R. Bersak (2006)

James Nachtwey, a photojurnalist and war photographer in his speech for TED (2007) descibes the role of the photographers as a tool for presenting what’s happening in the world to the public. He refers to a kind of mission and responsibility which the role of photographer involves. The receiver of the message is the one whose role is to discuss and judge the situation. It is impossible to measure how many lives were saved as a result of Carter’s photograph. It is clear, however, that it caused many people to look closer at what was happening in Sudan. Carter’s picture created public agitation and became the symbol of famine disaster in Sudan. James Nachtwey exemplifies the power of the media when describing one of his pictures: “I spend a good deal of time with a man who lived with his family on a railway embankment, and had lost an arm and a leg in a train acciedent. When the story was published, unsolicited donations poured in.” (TED, 2007)

6. Judgemental public opinion
Dr. David Campbell (Campbell 2011) in his lecture entitled “ Narrative, Responsibility and Power” given at the Coventry University suggestes that it is possible that the strong public reaction to Carter’s image (Marinovich, G. & Silva, J. 2001: 154) was generated as a result of their addiction to the intensity of the images of suffering people. Campbell claims that below the critique of Carter’s image there is the feeling of guilt and responsibility which rests on the viewers of the picture. Whilst the critics ask “Why didn’t you help her?”, Campbell argues they should attempt to aswer the question themselves. He further claims it is egoistic to criticise Carter’s work in a situation when one did not help either (Campbell 2011).

The problem lies not within the picture itself, but in the lack of personal involvement into Carter’s situation. It can be suggested that the problem does not lie not within the picture itself, but in the lack of personal involvement into Carter’s situation.

In the biographical movie entitled ‘War Photographer’ (2001), James Nachtwey says: “Most of the pictures of famine victims taken in feeding centers are taken in places where food has been sent. We are not taking pictures of people who are starving and not trying to help them, we are not turning our back on them and walk away” (see figure 5). Considering the nature of Carter’s photograph and the fact that he took it just near the feeding center (Marinovich, G. & Silva, J. 2001: 154) could explain why he made a decision to not interfere. This could answer the question of ‘why did Carter not help the girl in the photograph?’. Another approach is presented by Greg Marinovich who claims it is all about honesty and there is nothing wrong in helping out the wounded in the field “Photography happends in milisecond. You can get your pictures and then do what ever you think a human being should do” Marinovich, G. (2011). To support this claim Marinovich wrote in his book ‘The Bang Bang Club’

Bill Jay in “Issues of morality in photography” considers an interesting question of transcendetalism in photography claiming that photography and its values exist in the head of the viewer. This is where the motives and values are, not in the image itself. The viewers interpret what they see in their own way whilst the role of the photographer is to depict the situation in the truest way. (Jay, B. 1990). A controversial tone of a particular picture such as Carter’s could raise questions which will remain unanswered. This points to the fact that “Content is no more than one of these stimulants. A more reflective engagement with content would require a certain intensity of awareness – just what is weakened by the expectations brought to images disseminated by the media, whose leaching out of content contributes most to the deadening of feeling.” Susan Sontag(2004:94-95). Sontag states here that the cliché, over-exposed pictures desensitises the public to their content, creating the need for more and more shocking imagery which can move the public into debate. There is then a risk of crossing the line of which Carter may be a tragic example.

Sontag (2004) draws attention to the fact that media with time lessen the impact of images: “excrutiations of war – thanks to television – have devolved into a nightly banaity” (Sontag 2004:96)
It is often claimed that to act suddently under the influence of emotions is a part of human nature. People, however, are also able to base their behaviour on more steady grounds of reason. It is possible that Carter knew the extent of the problem of famine in Africa or the destruction caused by war. However, he showed it to people who without his depictions would possibly not be able to imagine the seriousness of those problems.

7. Paul Watson
Paul Watson, now a war photographer, started his work for the Toronto Star in 1987. In 1994 he was awarded the Pulitzer Prize in the category of the Spot News Photography for the picture of a dead American soldier being dragged along the streets of Mogadishu in Somalia. (Pulitzer, n.d.)
In one of his interviews Watson (2007) describes the events which took place during his career as a war photographer. When talking about the war in Somalia, he mentions the situation of the desecration of the soldier’s body. Watson admits he felt wrong having taken the picture and publishing the picture had caused a feeling of guilt knowing he had caused the pain to the family. He says he for many years felt like he was one of the participants in the act of desecration and even years after the event he attempted to receive forgiveness from the soldier’s family. Some time after the situation, the journalist was invited to attend an event by his translator in Mogadishu. The event was the killing through lapidation of a man accused of rape by the Islamic judge. By coincidence, Watson was requested to take pictures of the killing which he refused arguing he would not like to take part in the obvious propaganda. He presently regrets having taken this decision, however, as he claims many people now do not believe such way of capital punishment exists without seeing the evidence in the form of images. (Watson, P. 2007)

Paul Watson, a war photojurnalist who won a Pulizer Prize in 1994 Pulitzer. (n.d.)., and who has been taking consultations with a psychiatrist due to chronic depression, gives the impression of a person whose mind is occupied by constant battles of conscience. He describes his trauma caused by numerous images of death, drinking alcohol until unconsciousness and taking drugs to alleviate the horrible memories. Growing indifference and apathy is a natural process in the case of a war correspondent. It is easy to imagine how difficult it is to heal after one traumatic event, not to mention a series of such events, to which a war journalist is subject throughout their career. Watson (2007) claims one has to be psychologically ill in order to be able to persevere in the role. He adds: “..it doesn’t take a lot, to put your life on line, and take pictures and write stories, all you have to be willing to do is to die” (Watson , 2007)
Watson’s experience would suggest that war correspondents such as him working long enough in the role have no doubts that their work will not change anything.
This pessimistic position should not however be ascribed to all photographers. Joao Silva, one of the members of the Bang Bang Club and friend of Kevin Carter, presents his opinion on the aims of being a photojournalist in a discussion on Radio Fresh Air. Silva suggests that through what he does, through documenting events and being an eye-witness of the history unfolding, he wants to believe that he has some influence over the public opinion, is able to shape it to certain extent and provide people with food for thought. (Marinovich, 2011). He argues that images, although not able to amend the world, have a great power of transmitting information. The role of the photojournalist is to depict facts. Citing Watson “Blame lies with the people who refuse to accept the truth.” (Watson, 2007), Silva suggests that the role of a photographer’s is that of a messenger, who through their visual message, is able to influence the perception of events exactly as they are. (Marinovich, 2011). It is the receiver of the message whose role is to take action and intervene. The ethical actions and hair-thin border line between being an observer and a human being is defined by Greg Marinovich who leaves the decision with the individual photographer and their conscience. Marinovich, G. (2011)

8. Conclusion
This paper has discussed the controversy involved in creating an image from Sudan by Kevin Carter and the ethical implications surrounding it. It has described the role of the photographer and the impact an image could potentially have on the wider public. The paper has further described various violations of the Code of Ethics using the example of 3 images from controversial cases in relation to Kevin Carter’s image.
Donelson and O’Boyle (2009) claim that a photographer’s role is purely to relate facts and reality; others, however, favour the opinion that photographers should take into consideration the photograph’s subject as in the case of Edwardo Romero (Kobré 2004). Marinovich (2011) agrees with the claim that photography should depict the reality truthfully, but he also states that the decision to interfere in the situation is a matter of the photographer’s conscience. “Adhere to the journalistic values of honesty, courage, fairness, balance, independence, credibility and diversity, giving no priority to commercial or political over professional consideration.” Al Jazeera (2010)
Having considered different points of view of media scholars and the opinions of various photographers and photojournalists commenting on the particular images discussed in this text, the following conclusion can be drawn:

Carter’s image was extremely controversial due to the presence of the vulture in the picture. Carter was under public criticism for his lack of involvement in the situation. To judge his actions we have to be aware of his personal and professional motivations involved in the process of creating the image. The public reaction to the image was overwhelming. He adhered to the Code of Ethics of photojournalism in the sense that he portrayed the situation he witnessed without manipulation. The question of wider ethical issues considering his lack of involvement in the situation remains unanswered as it seems to be subject to personal opinion rather than an external authority.
It may be argued that taking a picture of a starving child is an example of voyeurism, especially if we suspect that the force motivating the photographer’s actions is his desire for public recognition. Viewed from this perspective, the photographer uses the suffering of others for his own benefit. The more shocking the image is, the more likely it will appear in the media already saturated with images of violence, brutality and destruction.
Nevertheless, this is a very cynical view of photojournalism, and by no means the only possible perspective from which we can discuss the ethical issues of photojournalism.
The positive role of photojournalism in informing the public worldwide about current issues cannot be underestimated, and a shocking image of a starving child widely published in the media can not only raise the awareness of the viewers, it can also inspire their actions aimed at changing the situation. It may therefore be argued that the role of the photographer is not helping an individual person in a situation of large-scale suffering. His main potential for help lies in his power to bring the problem into public spotlight. The question whether to get personally involved remains, however, a matter of personal choice.

9. Bibliography
Book References:

-Chandler, D. and Munday, R., (2011). Media forms. In: The Oxford English Dictionary. New York: Oxford University Press inc., pp.263.

-Fischer, H. and Fischer E. J., 2002. In: Heinz-Dietrich Fischer Complete biographical encyclopedia of Pulitzer Prize winners, 1917-2000. 16th ed. München: K G Saur Verlag Gmbh & Co.

-Kobré, K., 2004. Ethics. In: Betsy Brill Photojurnalism The professionals Approach. 5th ed. London:Focal Pres. pp.300

– Marinovich, G. and Silva, J., 2001. The Bang-Bang Club. London: Arrow Books.

-OUP. 2007. New Short Oxford English Dictionary, New York: Oxford University Press Inc.

– Susan Sontag. 2004. Regarding the pain of others. 3rd ed. London: Penguin.

-Wettstein, F., 2009. A Plea for Global Justice. In: Margo Beth Crouppen Multinational Corporations and Global Justice: Human Rights Obligations of a Quasi-Governmental Institution. Palo Alto: Stanford University Press, pp.16.

Website References:

-Al Jazeera. (2010). Code of Ethics. Available: http://www.aljazeera.com/aboutus/2006/11/2008525185733692771.html. [Accessed [17 November 2011]

– Barr. R., 2008. Huff Post: Princess Diana Killed By Reckless Driver And Paparazzi, Rules Jury. [online] 4 july. Available: [Accessed 04 December 2011]

-Campbell, D., 2011. Phonar: David Campbell on ‘Narrative, Responsibility and Power’ – A Seminar. [online] 3 November. Available at: [Accessed 28 November 2011]

-Donelson R. F. and O’Boyle E. H. Jr.(2009). Rules, standards, and ethics: Relativism predicts cross-national differences in the codification of moral standards , [e-journal] Codes of ethics only. Available through: ScienceDirect database. [Accessed 1 December 2011]

-Heynen N., 2006. But it’s Alright, Ma, it’s Life, and Life Only: Radicalism as Survival [PDF]. Antipode. 38 (5), 916-928.
Available through: [Accessed 5 December 2011]

-Jones. J., 2011. Guardian:Consciences awakened by the camera. [online] 22 July. Available at: [Accessed 23. November 2011]

-Lorach, D. 1993. The New York Times: Sudan Is Described as Trying to Placate the West. NYTimes [online] 26 March. Availabe at: [Accessed 11 November 2011].

– TED, 2007. James Nachtwey’s: searing photos of war. [video] March 2007. Available at: [Accessed 15 November 2011].

-Marinovich, G. (2011) Two War Phootgraphers On Their Injuries, Ethic. Interviewed by Terry Gross [radio]. Fresh Air, 20 April 2011. Availabe at: [Accessed 07 November 2011]

-NPPA. 2011. NPPA Code of Ethics . Available at: > [Accessed 19 November 2011].

-Pulitzer. (n.d.). 1994 Winners and Finalists. [online]. Available: http://www.pulitzer.org/awards/1994. [Accessed 16 November 2011]

– Reuters., 2009. Handbook of jurnalism. Available: [Accessed 1 November 2011]

-Riper F. V. 2003. Washington Post: Manipulating Truth, Losing Credibility. [online] Available: http://www.washingtonpost.com/wp-srv/photo/essays/vanRiper/030409.htm> [Accessed 14 November 2011]

-Rosen J., (2010). News Without the Narrative Needed to Make Sense of the News: What I Will Say at South by Southwest. [online] 7 march. Available at: [Accessed 25. October 2011]

-SEELYE, K.Q. and BOSMAN, J. 2006. New York Times: Bloggers Drive Inquiry on How Altered Images Saw Print. [online]. Available: [Accessed 01 November 2011]

-TNYTC., 2010. New York Times online:Core Purpose & Values.[online] Available: [Accessed 17 November 2011]

-Watson, P., 2007. Journalist Paul Watson on Witnessing War. Interviewed by Terry Gross [radio]. Fresh Air, 27 August 207. Availabe at: [Accessed 29 November 2011]

-War Photographer, 2001.[film] Directed by Christian Frei. USA: Artefact Films

Pictures:

-Hajj. A., 2006. . [electronic print] Available at: [Accessed 4 December 2011]. Figure.1

-Walski. B., 2003. [electronic print] Available at: [Accessed 2 December 2011]. Figure.2

– Harte. J., 1986. [photograph] in: Kobré, K., 2004. Ethics. In: Betsy Brill Photojurnalism The professionals Approach. pp:302

– Carter. K., 1993. [electronic print] Available at: [Accessed 2 December 2011]. Figure.4

-Nachtwey. J., 1993. [electronic print] Available at: http://www.jamesnachtwey.com [Accessed 4 December 2011]. Figure.5
[/expand]