Zablokowałam sobie SIMa, który zaządał kodu PUK. Jego z kolei zgubiłam kilka lat temu, więc delikatnie rzecz biorąc wpadłam w panikę. Otóż mam kartę pre-paid w Orange POP i to na dodatek nie zarejestrowaną, a z tego co wyczytałam mogłam się pożegnać już z numerem. Poszłam do salonu Orange, czekałam pół godziny aż konsultant mnie przyjmie. Koncepcja była taka, że mam się zarejestrować a wtedy mi podadzą PUK.
Pan z Orange podpytywał czy wiem jaki jest stan konta i czy potrafię podać numer, z którym się najczęściej kontaktuje. Powiem szczerze, że ja nie mam w zwyczaju wiedzieć ile mam na koncie. Na szczęście podejrzałam wcześniej moje konto na orange.pl. I wygrałam, co mnie strasznie cieszy. Odzyskajcie swój PUK, zarejestrujcie i w ogóle.
6 Comments
Popieram Lan, jeśli macie prepaid lepiej zarejestrować. Później mniej stresy, a i też pocztę głosową można zablokować bez problemu.
Dlatego ja na początku swojej zabawy z komórką wybrałem abo ;) może i nieraz przepłacam ale jakąś świadomość, że zawsze komórka dostępna.
Też mam na kartę, też Orange – i od jakiegoś (dłuższego już) czasu zarejestrowany numer. Z jednej strony – nie jest się tak anonimowym, ale z drugiej – łatwiej uzyskać pomoc. Jak mi się SIM zawirusował, to dostałem kopię bez problemu. Popieram rejestrację, oj tak…
Mnie to akurat nie przeszkadza anonimowość ;)
– Puk, puk.
– Kto tam?!
– Harcerze!
– Ja wam nie wierzę! :)
Prawie 3 tygodnie po Tobie spotkało mnie to samo ;) http://www.adamklimowski.pl/jak-zdobyc-duplikat-karty-sim-z-ery.html
@Marcin
to było tak :
– puk, puk
– kto to tam?
– hercerze!
– a ilu was tam jest ?
– fünfundzwanzig!
albo
– puk, puk
– kto to tam?
– ateiści
– nie wierze!
– nooo jak boga kocham!
;)