Kolejna galeria online dla naszych zdjęć – Zooomr.com (3 razy “o”) z interfejsu i większości funkcji jest niemalże kopią Flickra z kilkoma ulepszeniami.Zastanawiam się czy są jakoś połączeni..a może po prostu ten ich sam system wywodzi się od jednej osoby i na tym się kończy ich związek.
3 marca zmienili nieco interfejs, dodali dużo funkcji – ogółem mówiąc mocno sie odświeżyli. Miesiąc wcześniej przenieśli swoje serwer z USA do Japonii.Ta zmiana spowodowała, że Zooomr upodobnił się również do Twittera.
Sami od miesiąca zaznaczali jaka to ważna i przełomowa zmiana, odliczali dni a potem godziny. Nowa wersja nazwana została zooomr 2008, pracowali nad nią dłuugo…
No to wypiszmy te plusy i minusy…(dygresja: rzeczywiście ludziom łatwiej czytać wypunktowania…dlatego mój zeszyt od biologii, na której piszemy co lekcje po 5 stron, wygląda jak blog reuptake’a)
Plusy
- + zero ograniczeń. ZERO. Nieograniczony upload, nieograniczona liczba albumów (set’ów) etc.
- + możliwość ustawienia wyglądu profilu, czyli tła, kolorystyki dla swojego profilu
- + forma społecznościowa. Grupy tematyczne,
- + wygodny uploader, pozwalajacy na wygodne masowe wgrywanie + widoczny pasek postępu wgrywania dla każdej fotki.
- + kanał RSS
- + 3 różne widoki zdjęć.
- + polska wersja językowa
- + sortowanie wg daty lub popularności
- + notatki na zdjęciach pojawiające się po najechaniu myszką – znana z Flickra opcja.
- + jest też lightbox (eleganckie powiększanie zdjęcia),
- opcjonalnie do klinięcia w specjalną ikonkę przy każdej miniaturce.
- + geolokalizacja zdjęć za pomocą Google Maps.
- + różne rozmiary: kwadratowy, miniaturkowy, mały, średni, oryginalny.
- + odczytywanie informacji o kolorach, wypisane w Hexach i wyszukiwanie zdjęć o podobnych odcieniach. Chociaż nie działa to zawsze i nie wiadomo mi dlaczego tak jest.
- + zipline – taki mini twitter, funkcjonalnie niesamowicie podobny.
Minusy
- – nie ma opcji hurtowego edytowania. Jeszcze nie ma. A na razie jest oddzielna aplikacja do tego, o której piszę niżej.
- – nie ma slajdów…
- – chaotyczny interfejs, nie tak przejrzysty jak Flickr czy 23hq.com
Oddzielne aplikacje
http://juploadr.org/ – aplikacja dla Flickr’a i Zooomra do wgrywania zdjęć do serwisów poprzez drag’n’drop (przeciąganie), można też masowo edytować informacje zdjęć (hm…chyba tylko jednorazowo) na co akurat Zooomr nie pozwala jeszcze, prócz I etapu wgrywania.
Program został uznany przez Zooomra i jest jego oficjalnym partnerem.
W momencie kiedy wprowadzono nową wersję – Zooomr 2008 aplikacja przestała działać dla niego. Na razie jednak można ściągnąć nowszą wersję, która jest w fazie testowej – nie beta, ale nawet alpha! :>
Jeżeli macie wątpliwości co do przyszłości photostreamu to myślę, że nie ma żadnej podstawy do tego. Zooomr jest wspierany przez Zoho (dużego pana od pracy online, sponsorujący mnóstwo projektów i będący partnerem rozmaitych ambitnych projektów).
Tutaj możecie przeczytać o przeszłych ich problemów i pomocy ze strony Zoho i the Sun.
Zresztą to jest ambitne przedsięwzięcie z którego szkoda rezygnować.
Gdyby to Was ciekawiło, założycielem i adminem Zooomr’a jest 19-letni Kristopher Tate. A zaczynał kilka lat temu…Ktoś coś mówił o ambitnych dzieciach? ;)
Ja osobiście już wybrałam ten serwis i zostanę tu na stałe. Jak dotąd jest to najlepszy photostream jakiego spotkałam. Chociaż nadal nie rezygnuje z dalszego poszukiwania stron typu photostream – jako, ze to dosć ciekawe zajęcie. Zapraszam na mój profil więc – lanooz@zooomr.;)
EDIT @ 23:23
SenTineL wspomniał o rzeczy o której zielonego pojęcia nie miałam. Jest to rzecz, która kompletnie zmienia mój pogląd na stronę – niezarejestrowani widzą zdjęcia w średnim rozmiarze, czyli 500px w szerokości…i nic tego nie zmieni.
Szlag.
Rezygnuję z ZooomRa i szukam dalej.
9 Comments
Zooomr… jest okej, chociaż oczywiście i tak wolałbym flickra, gdyby nie miał tych koszmarnych limitów. Aktualnie zdecydowanie najlepsza bezlimitowa alternatywa to właśnie pan z trzema “o” :)
Zapomniałaś o jednym bardzo poważnym minusie – odwiedzający, który nie posiada konta w serwisie, może oglądać zdjęcia jedynie w rozmiarze nie przekraczającym 500px. Dla mnie to wystarczy by podziękować.
Rzeczywiście, taki ciut ładniejszy flickrs. Ale nadal wolę moją pikasię :) To oczywiście nie to samo, jakość przeciętnego albumu na p. jest o wiele niższa, ale jakoś najszybciej mi działa na mojej neo. Flickrsy chodzą dużo wolniej. Ale za to są doskonałą kopalnią zdjęć ogrodów japońskich. Muszę i zoomr przetestować w tej kwestii..
SenTinel, nie….nie….Szlag! Nie wiedziałam o tym, ale widzę, że rzeczywiście tak jest…:/ Nieee. Szlaag. A ja się już tak, cholera, cieszyłam.
No..w każdym razie dzieki za informację, dopiszę.
Ja tam wolę Flickera, ba nawet wydałem te 20$ na konto pro i nie żałuję:-)
Dobry wybór.
Ja szukam czegoś do wysyłania mp3 z możliwością wyświetlenia sobie na stronie odtwarzacza z określonym plikiem. Była fajna wtyczka na wordpressa, ale odkąd siedzę na wordpress.com, brak mi takiego serwisu. Oczywiście za darmo :)
a probowales http://www.picturepush.com/ ?
dla mnie rewelka… :)
Jak to jest z tym limitem na 500px ? Ja się wylogowałem i mogę pobierać oryginalny rozmiar.