Striptiz w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie?

Kliknij by powiększyć.
blog_lewandowski_chipendale

Czemu w Sali Kongresowej w budynku Nauki i Kultury ma się to odbywać?

Ale zaraz, zaraz? Niepotrzebne imprezy? To jest walka o prawa! Parada Równości!
Zresztą, co tu dużo gadać.

Zamieszczony powyżej list jest wynikiem przecieku z Pałacu Kultury i Nauki. Toteż bardzo proszę o nie publikowanie tego listu, ani przepisywania nigdzie indziej. Bo będą konsekwencje ;)
Wpis po znacznym okresie zostanie albo skasowany albo maksymalnie streszczony, dla bezpieczeństwa :>
Dzięki uprzejmości dotth.

8 Comments

dotth 22/09/2006

zaczne od tego, że po “otrzymaniu” tego, myślałam, że zejdę…

“wulgarny striptiz prostytutek” (niczym bym słyszała Andrew’a L. z jego “jak można zgwałcić prostytutkę?”)
co ma piernik do wiatraka? jakby nie patrzeć to jest pewna… obraza striptizerek, czy nawet tych za…kichanych chippendales’ów (?). przynajmniej ja tak to odbieram.

tak, tak panie… autorze. striptiz jest wulgarną demontracją seksualną… a od masturbacji się ślepnie ;].

msierant 22/09/2006

Trafił się jeden popapraniec… :P

A co do bezpieczeństwa – lepiej takich rzeczy nie publikować jeśli może z tego wyjść dym z którego się nie wybronimy. Ja musiałem kilka razy rezygnować ze świetnych tematów… Nie napisałem o czymś, ale za to mi się nie dobrali do dupy :P

Fanatyk 23/09/2006

Macie świadomość że publikacja tego listu łamie prawo?

Piet 23/09/2006

Jeszcze się nie przyzwyczailiście, że są ludzie którym takie rzeczy nie przeszkadzają, ale są też tacy którym to po prostu przeszkadza.

OSKAr 23/09/2006

Macie świadomość że publikacja tego listu łamie prawo?

To zwiększa oglądalność Lanooz ;) Standard w dzisiejszych czasach, mnie to tam nie przeszkadza, żeby była jasność.
Co do listu, sądzę to co napisał Piet.. Jedni mają głęboką tolerancją inni nie, jednym się podoba Lepper, drugim Giertych.. :P

Lanooz 23/09/2006

Jeżeli jakaś bardzo ważna wiadomość, list, papiery wydostały się z zewnątrz jakiejś organizacji to media od razu się na to rzucaja i prawa jakoś nie łamią.

Zgadzam sie z dwoma przedmówcami :]