Posłuchaj: Lament ♫

Postanowiłam zacząć pisać serię postów, gdzie będę polecała wyjątkowe utwory… Czasami je słucham, poruszają mnie straszliwie, ale po jakimś czasie cholernie mnie korci, żeby się z nimi podzielić. Czuję ciężar, który staje się lżejszy w momencie polecenia komuś kawałka :)
To tak jak film, który jest dla Ciebie świetny, perfekcyjny, piękny…jednak co jeżeli nikt z otoczenia go nie oglądał. Przyjemność wtedy maleje, film powoli umiera w Tobie.
W momencie gdy go komuś polecasz, ktoś go ogląda i potwierdza to co czułeś przy filmie, czujesz coś w rodzaju euforii. Przeżywasz uczucia z filmu ponownie, bo znajomy je ożywił. Pojawia się też satysfakcja.
Zresztą…będę mówić za siebie, nie wiem jak to jest u innych :)

Troszeczkę nakierował mnie dRaiser, który niedawno również o tym zaczął pisać, o polecanej muzyce.

black dahlia

W wakacje, kiedy chodziłam do kina, bardzo często napotykałam zwiastun filmu ‘Czarna Dalia’.
(zwiastun na YT i zwiastuny na QuickTime).
Zapadła mi w pamięć muzyka z niego. Szukałam tytułu raz czy dwa w Internecie, nie znalazłam. Szybko sie tym razem poddałam. Po miesiącu, kilka dni temu, radio Last.fm mi puściło utwór – nagle i przypadkowo. Słuchając kanału ‘Moje Rekomendacje’. Dziwne, że akurat trafił jako rekomendowany utwór dla mnie :)

death in vegas - 'dirge'

Od tego czasu nie mogę się od niego oderwać.
Tutaj świetnym przymiotnikiem byłby ‘piękny’.
Jego tytuł, po polsku oznacza ‘pieśń pogrzebowa’, ‘lament’. Doskonale pasuje do muzyki, w 100%.
Z początku brzmi trochę jak muzyka z lat…cholera wie. Z lat starszych :P
Słuchając tego, wyobrażam sobie kobietę, bez pokazanych oczu, z ostrym makijażem, śpiewającą (utwór bezsłowny) w pustej sali. Grobowa, czarno-biała wizja, pieśni żałobnej śpiewanej przez mocno wymalowaną, bez-oczną, kobietę.
Muzyka wzrusza, bo wspominam przy niej to co było w moim życiu. Pod kątem bardziej przygnębiającym, taki w końcu nastrój ‘słyszymy’.

Utwór to ‘Dirge’, w wykonaniu Death in Vegas.

Do ściągnięcia: death in vegas – dirge.mp3
Do obejrzenia:

+ drugi wideoklip: http://youtube.com/watch?v=Xpf_nKF2dHA

PS: Skuszę się na film. Czy ktoś go oglądał?

{black dahlia}

7 Comments

dRaiser 14/09/2007

Utwór jest bardzo dobry, chociaż mnie aż tak dogłębnie nie dotknął – kolejny dowód, że z wiekiem staję się nieczuły, wredny i zły :D
Fajny opis, moje (małe) zażalenia już znasz, powodzenia w przekazywaniu swojej muzyki światu :)

panpieprz 15/09/2007

Jeśli lubisz tego typu rytmy to ja poleciłbym Ci składankę Buddha-Bar Vol.IX, a szczególnie jej pierwszą płytę. BB to przede wszystkim ambient, lounge, indie i gdzieniegdzie spokojny trance.

soil 18/09/2007

To jest właśnie styl Death In Vegas. Chociaż osobiście wolę Scorpio Rising od The Contino Sessions, dla mnie jest bardziej zróżnicowana. Zdecydowanie porywająca, polecam :)

Daniel... 19/10/2007

Witam…
Potrzebuje odnaleźć mp3 pieśni żałobnej “już idę do grobu” na prezentacje maturalną…
Bardzo proszę o pomoc jeśli ktoś ma bądź wie skąd ją zdobyć prosze napisać na mail daniel3210@poczta.onet.pl
Czekam i pozdrawiam

nurglith 06/04/2008

wokal taki eteryczny a muzyka raczej ciężka.. jakoś mi nie współgra, chętnie wysłuchałabym tej kobiety śpiewającej a capella, bo wydaje się być świetna

Port 06/10/2008

;> wkoncu !!!!! Wielkie dzieki za podanie tytulu :) pbejrzalem ten trailer w czasach premiery i od tamtej pory pare razy probowalem sie dowiedziec co to za utwor ale dopiero Ty mi pomoglas :) . THXSooMuch

Lanooz 06/10/2008

@Port, ooh. miło mi to słyszeć. Wreszcie się przydaję ;)