it’s end of vacation…

…so time to start the education.

Pełna obaw o nową szkołę, wybrałam się na rozpoczęcie roku szkolnego. Nie było tak źle – jak zawsze.
Jestem w klasie o profilu mat-inf(-fiz), i jak to mat-inf…przewaga chłopców (22), nad dziewczynami (9), w liceum imienia…a zresztą. To nawet nie jest ważne. Za to mała ciekawostka – absolwentką szkoły jest…Gronkiewicz-Waltz, o czym dowiedziałam się dopiero dzisiaj :F

Stojąc w szeregu, klasowo, mając widok na wszystkie inne klasy..czułam, że każda klasa ma coś innego ‘swojego’ :P
To oczywiste, że każda klasa ma jakieś cechy wspólne w środku…ale to było nawet widać gołym okiem :)
Pierwsze wrażenie – naprawdę dobre…

Jedyne co mnie zdenerwowało dzisiaj, to rozkopana Warszawa, te cholerne roboty drogowe, i wynikające z tego korki!!
Nerwicy można dostać. Nagle zaczęli remontować fragmenty największych ulic…na raz!
Nawet w mojej małej uliczce przed domem, panują korki…do teraz! Do godzi 21, bez przerwy.
I cała komunikacja miejska zrewolucjonizowana…mnóstwo zmian. Oby były te efekty robót drogowych. I żeby się nie ciągnęły latami.

Pewna zmiana planów. Dopłaciłam się do obowiązkowego obozu 1-wszych klas w tymże liceum, inaczej jak oni by wrócili byłabym bardziej wyobcowana :P Zresztą…obóz na początku roku to zły pomysł. Potrzebne są pare tygodni szkoły wpierw….

Wyjeżdżam jutro i wracam 7 września.

Kierunek: Żabinka, koło Giżycka.
Na razie :P

17 Comments

ikari 03/09/2007

Nieprawda. Obóz na początku roku to był najgelnialniejszy element początków mojego życia licealnego i gdyby nie on, to pewnie nie tylko po 4 dniach, ale nawet po 4 miesiącach połowy klasy bym prawie nie znał – a tak poznaliśmy się dobrze i błyskawicznie. I w ogóle było super. Obozy są świetne i już. To fajnie, że też masz :)

maniek 03/09/2007

Ja i w liceum i w gimnazjum miałem taką zorganizowaną klasę, że nigdy nam się żaden wyjazd na kilka dni całą klasą nie udał, zawsze ktoś miał jakieś “ale” i cała grupa na tym cierpiała, ale i tak lubiłem swoją klasę i szkołę ;D
Miłego wyjazdu i aklimatyzacji życzę ;)

Fanatyk 03/09/2007

Miłego wyjazdu ;)

Teloch 04/09/2007

Nie przesadzaj z wódką :P

malotka 04/09/2007

powiem Ci, że korki to nie tylko w Warszawie są… Wczoraj wracałam z piwa, z centrum, na moje zdupie okołomiejskie – czekałam na autobus/tramwaj 1,5 h =.=’ I najlepsze jest to, że tu wcale nie ma jakoś duzo robót drogowych xD (Najwiecej mam pod uczelnią o.O’)

Keroth 04/09/2007

Chyba Żabinki :)? Wczoraj jeździłem po Wawie koło 22 to już nie było tak źle, ale to może przez ten deszcz.

cimlik 04/09/2007

“Zresztą…obóz na początku roku to zły pomysł. Potrzebne są pare tygodni szkoły wpierw….”
Dlaczego tak twierdzisz? ;p To jedna z najlepszych rzeczy, jakie mogą być.

kmh 04/09/2007

Mnie wywieźli jakoś tak po miesiącu, było git.

A które to LO dokładnie jeśli można wiedzieć? XL może?:)

Chris 04/09/2007

Nie no może niekoniecznie 4 miesiące potrzebne żeby sie zapoznać, ja po 1 dniu znam połowe klasy już, ale wyjazd integracyjny to moim zdaniem i tak dobry pomysł.

ikari 04/09/2007

maniek, z organizacją w liceum miałem podobnie :) była tylko jedna wycieczka, w pierwszej klasie. Wyglądało to tak, że dostaliśmy 2 miesiące, podzieliliśmy się na 4 grupy i każda miała opracować swój plan wycieczki, po czym miało nastąpić głosowanie. Nawet coś tam mieliśmy, ale nic z tego oczywiście nie wyszło. Ostatecznie na jakieś 2-3 dni przed, wychowawca ooś znalazł i wszystko zorganizował – podziw. Było świetnie.
W drugiej klasie mieliśmy połączyć się z inną klasą w celach wycieczkowych. Kiedy wszystko było już ustalone, rodzice drugiej klasy stwierdzili, że nie wsadzą nocą dzieci do pociągu (autokar odpadał z powodu przepisów, a nocą żeby te cztery dni (maksimum narzucone przez dyrekcję) spędzić na miejscu, a nie połowę w drodze). I wycieczki nie było.
W trzeciej klasie to my “mamy się uczyć, a nie na wycieczki jeździć” – dyrekcja nie pozwala.

Łódź też jest mocno rozkopana w newralgicznych miejscach, ale w mediach się na to nie skarżyli, więc widocznie gdzie indziej jest znacznie gorzej ;)

Chris, 4 miesiące było takim ładnym długim terminem z podobną liczbą. Ale wiesz, np. w gimnazjum to faktycznie po pół roku jeszcze wielu osób… nie znalem. Może nawet kojarzyłem imię (też nie zawsze), ale po prostu nie rozmawiałem – bo ja takie ciche stworzonko jestem, co się nieproszone specjalnie nie odzywa i nie wyściubia noska ze swojego (może być i nowego) grona ;P. Chociaż z czasem się to trochę zmieniło, teraz do różnych dziwnych rzeczy jestem zdolny ;P
Natomiast dzięki obozowi integracyjnemu po pierwszym tygodniu liceum czułem się już jakbym znał tych ludzi od lat :)

moz_aart 04/09/2007

zobaczysz to bedzię (mam taka nadzieję) jeden z lepszych okresów w twoim życiu

ciman 05/09/2007

Eeee… gdzie Ty masz zrewolucjonizowaną całą komunikację miejską? Bo chyba nie w Warszawie. Mają być zmiany tylko na Gocławiu i Ursynowie…
U mnie na Bemowie – tylko zlikwidowali przystanek Dywizjonu 303 dla linii E-2.

Marcin Sierant 05/09/2007

A tramwaje w Jerozolimskich to pies? I zmiany mają być w całej Warszawie, ale jeszcze nie teraz.

Raistlin 06/09/2007

Huh, tia, bedziesz tesknic za Liceum i “klasowymi wycieczkami” :) Więc baw się dobrze i miłej zabawy :P

Drago_mira 06/09/2007

wiesz co Ci powiem… gratuluje dostanie sie do mojego..ekhm, naszego? liseum XD nazwe pomine :D
Tez jestem mat-infem tyle ze juz w klasie maturalnej ^^’

Jak wrocisz z obozu to sie odezwij na gadulcu ^^

Pozdrawiam
Drago

ps: Mokotow taki rozkopany nie jest jak reszta wawy XD

ps2: ciesz sie ze masz oboz, moja klasa przez 3 lata sie nigdzie nie ruszyla XD

Drago_mira 06/09/2007

ps3: wybacz literowki, ale ponad 40h juz jestem na nogach xP

Lanooz 08/09/2007

Myliłam się. Wy mieliście rację :>

@kmh: to jest LO 44

@ciman: sporo autobusów teraz musi okrażac…bardzo duzo. Gazety nawet byly zmuszone wydac oddzielny dodatek z informacjami o tych zmianach.

@Drago_mira: świat jest cholernie mały jednak xD
Co do mokotowa, nie jest rozkopany, ale widac tam skutki rozkopania innych miejsc. U mnie, na Ochocie, sa korki bo remontują w centrum :P